Legendy Pyskowickie

Kolejna odsłona „Legend Pyskowickich" już za nami! Była to piąta edycja tej imprezy, która na dobre zagościła w sercach pyskowiczan a także w kalendarzu wydarzeń kulturalnych w naszym mieście. Honorowy patronat nad całym wydarzeniem objął Marszałek Województwa Śląskiego, Starosta Gliwicki oraz Burmistrz Miasta Pyskowice.

Na ten jeden dzień (30. maja b.r.) Rynek pyskowicki przeistoczył się w średniowieczny jarmark, na którym rzemieślnicy z całej Polski o różnych profesjach oferowali swoje wyroby i usługi. Można było przyjrzeć się ich pracy a nawet spróbować własnych sił w dawnych rzemiosłach takich jak: kowalstwo, garncarstwo czy hafciarstwo. Jak co roku przenieśliśmy się w bajkowy, rycerski świat. Atrakcji nie brakowało a każdy uczestnik niezależnie od wieku z pewnością znalazł coś dla siebie. Zgodnie z programem w samo południe rozpoczął się „Średniowieczny Dzień Dziecka" podczas którego najmłodsi uczestnicy imprezy brali udział w licznych warsztatach: z ceramiki, z kowalstwa, z łucznictwa czy z tworzenia dawnej biżuterii. Dodatkowo na wszystkie zgromadzone dzieci czekały pokazy walk rycerskich, liczne zabawy plebejskie i konkursy z nagrodami. O godzinie 14 przez Rynek przeszła parada szczudlarzy i bębniarzy a chwilę później burmistrz miasta Wacław Kęska tradycyjnie w stroju z epoki oficjalnie otworzył imprezę.

Momentem kluczowym było otwarcie przez Skrybę Kapsuły Czasu, do której można było wrzucać wypisane życzenia, przemyślenia czy przesłania dla przyszłych pokoleń. Kapsuła została zamknięta i schowana w Ratuszu, a jej uroczyste otwarcie nastąpi w 2060 roku, co z pewnością będzie niesamowitym wydarzeniem i niezwykłą pamiątką zarówno dla tych starszych jak i młodszych mieszkańców Pyskowic. Jak co roku mieszkańcy mieli okazję wysłuchać kolejnej legendy związanej z historią naszego miasta. Tym razem była to opowieść o „Nawiedzonym Młynie", która została zaprezentowana przez entuzjastycznie przyjęty przez widownię teatr „Gry i ludzie" z Katowic.

Niestety ze względu na kapryśną pogodę i niesprzyjającą aurę kilka punktów imprezy musiało zostać odwołanych. Nie przeszkodziło to jednak wszystkim uczestnikom „Legend Pyskowickich" w wyśmienitej zabawie. Najwytrwalsi pyskowiczanie nie dali się przegonić wiosennym burzom i dzielnie uczestniczyli w imprezie aż do zmroku.